Mąż daje jej największe wsparcie
W tych najtrudniejszych, ale i najszczęśliwszych, wspierał ją mąż, Michał Jarosiński. Para jest już ze sobą od przeszło kilkunastu lat, ich syn przyszedł na świat po siedmiu latach ich związku. I to wtedy los wystawił ich na ciężką próbę. Niedługo po porodzie Widawska zapadła na tajemniczą chorobę. Lekarze długo nie potrafili ani określić jej przyczyny, ani ustalić leczenia. Podejrzewano wiele możliwości - od nowotworu po chorobę tropikalną. Aktorka w związku z tym nie mogła być przy swoim synku. To jak się rozwija, obserwowała na filmikach przynoszonych przez męża do szpitala. Traumatyczne przeżycie na szczęście tylko scaliło ich związek. Dziś są szczęśliwymi rodzicami dwóch synów. Jak udaje im się wciąż budować tak trwałe małżeństwo?
- Każdy z nas jest odrębną jednostką. Ma swoje niepowodzenia, które przeżywa. Swoje sprawy, problemy mniejsze i większe, emocje z nimi związane. Będąc w związku, trzeba się gdzieś w połowie drugi spotkać z podobną otwartością i wrażliwością, wykazać zrozumienie, a to czasem nie jest łatwe. Bywa, że trzeba ustąpić, ugiąć się, uprawiać szlachetną sztukę kompromisu. Trudno czasem zrezygnować ze swojego ego, ale warto – stwierdziła bez wahania Widawska.