Doceniona przez krytyków i kolegów po fachu
W 1971 roku pojawiła się w przełomowej roli w obrazie Petera Bogdanovicha "Ostatni seans filmowy", otrzymując pierwsze z sześciu nominacji do Oscara i siedmiu do Złotego Globu oraz nagrody New York Film Critics Circle i National Society of Film Critics. Dwa lata później wyróżniono ją za rolę matki w pamiętnym horrorze Williama Friedkina "Egzorcysta".
- Żadna inna produkcja, w której brałam udział, nie była tak długo kręcona. Zdjęcia realizowano sześć dni w tygodniu, dwanaście godzin dziennie przez dziewięć miesięcy. To było bardzo stresujące. Wymagało od aktorów dużego poświęcenia - wspominała aktorka w jednym z wywiadów.
Statuetkę Oscara, BAFTA i nominację do Złotego Globu przyniósł jej ostatecznie tytułowy występ w dramacie "Alicja już tu nie mieszka" Martina Scorsese.
Prócz nagród filmowych, Burstyn zdobywała też najwyższe laury za występy sceniczne. W 1975 roku została uhonorowana nagrodą Tony za rolę w sztuce "Za rok o tej samej porze".