Ma za sobą lata pracy
- Poszedłem na terapię [...] Miałem to szczęście, że miałem naprawdę super terapeutę i siedem lat razem pracowaliśmy [...] - wspominał Domagała, który swojemu przewodnikowi w tej trudnej podróży w głąb siebie, nieżyjącemu już zresztą, zadedykował jedną ze swoich płyt, album "1984".