Mąż pomógł jej się zmienić
Dużym wsparciem w jej przemianie okazał się mąż. Wcześniej starała się poprawiać urodę by podobać młodszemu ukochanemu, ale w końcu wie, że wygląd dla 40-letniego McDaida nie jest najważniejszy.
- Jest ode mnie młodszy. Kiedyś martwiłam się różnicą wieku i moim wyglądem. Dla innego pewnie byłby to problem, ale ani dla niego ani jego rodziny to nie ma znaczenia. Nawet nie przywiązuje wagi do zewnętrznego piękna. Oczywiście, docenia urodę, ale to nie jest dla niego najważniejsza wartość - mówiła aktorka.