Pamiętna wtopa dziennikarki TVP
Przypomnijmy, że m.in. chorwackie media postanowiły przeprowadzić ranking największych żenad Eurowizji i na tej "zaszczytnej" liście znalazła się Polska wraz z Odetą Moro-Figurską.
Prezenterka "Kawy czy herbaty?" pełniła rolę sekretarza i informowała o wynikach głosowania w Polsce. Niestety, zdecydowała się urozmaicić swój występ, dzięki czemu została zmiażdżona przez zagranicznych komentatorów.
Zazwyczaj posłańcy szybko przekazują punkty od swoich rodaków i z uśmiechem znikają z anteny po około 50 sekundach.
Prezenterka nie tylko przedłużyła swój występ do 2 minut, ale też zdecydowała się podkręcić atmosferę i nawiązać kontakt z eurowizyjną publicznością. Moro-Figurska zachowywała się naprawdę dziwnie. Śmiała się nie wiadomo z czego, zadawała pytania widowni i robiła irytujące przerwy.
Filmik z wpadką prezenterki TVP: