Mandaryna
Niewątpliwie jednym z najbardziej pamiętnych wydarzeń najnowszej historii sopockiego festiwalu było wykonanie „Ev’ry Night” Mandaryny. Przy wsparciu ówczesnego męża, Michała Wiśniewskiego, rozwijała nie tylko taneczną, ale i wokalną karierę. Szkoda tylko, że… zdecydowała się na występ na żywo, który odarł ją z i tak pozostawiających sporo do życzenia wokalnych umiejętności. Fałsz gonił fałsz, jurorzy nie szczędzili jej ostrych słów, a Mandaryna... i tak zajęła drugie miejsce w głosowaniu widzów o Słowika Publiczności. Wyprzedziła ją tylko Doda z zespołem Virgin.
Co ciekawe, mierny wówczas występ przysporzył jej wówczas mnóstwo hejterów. Paradoksalnie po latach występ stał się „kultowy”, a fakt, że fani nie chcieli o nim zapomnieć sprawił, że Mandaryna z przymrużeniem oka wróciła na scenę. Fani nie chcą zapomnieć o jej hitach, a „znacie Ev’ry Najt” z pamiętnego festiwalu weszło na stałe do potocznych rozmów młodych ludzi.