Dostał drugą szansę
Zanim dołączył do obsady serii, Piotr Pręgowski zmagał się z zawodową stagnacją. Mógł liczyć jedynie na gościnne występy w kilku telewizyjnych produkcjach.
Przez pewien czas nie pracował w zawodzie i imał się różnych zajęć. Dziś niechętnie wspomina te chwile. Przyznał jedynie, że dla aktora nie ma nic gorszego jak czas, gdy przestaje dzwonić telefon.
Na szczęście, w najmniej oczekiwanym momencie, nadeszła propozycja od producentów serialu TVN. Nic dziwnego, że "Camera Cafe" wciąż zajmuje w życiu aktora szczególne miejsce.
- To był pojazd księżycowy. Ruszyłem nim w daleką podróż, która trwa do dzisiaj - wyznał na łamach "Dziennika Łódzkiego".