Wie, jak rozśmieszyć ludzi
Zanim wystąpił w sitcomie, niedawny odtwórca postaci Zbigniewa Religi, był niemal nieznanym aktorem. Największe sukcesy odnosił wówczas na deskach teatru w rodzinnej Legnicy.
Na planie serialu TVN Tomasz Kot pokazał, że jest nie tylko świetnym artystą dramatycznym. Udowodnił także, że potrafi rozbawić publiczność, która z miejsca go pokochała. Od tego momentu jego kariera nabrała tempa, a sam zainteresowany nie mógł narzekać na brak zawodowych propozycji.
- Po "Camera Cafe" dla wszystkich byłem Tomkiem. Po "Niani" nagle stałem się panem Kotem. Widocznie za dobrze wyglądałem w garniturze (śmiech). A tak na serio, to rzeczywiście dużo się u mnie zmieniło - wspominał na łamach miesięcznika "Playboy".