Tomasz Lis podpadł znajomym
Tomasz Lis, kiedyś przyjaciel celebrytów i gwiazd z pierwszych stron gazet, dziś nie może liczyć na ich sympatię. Zwłaszcza Kuby Wojewódzkiego i Moniki Jaruzelskiej.
W 2014 roku wielokrotnie podpadł ludziom, których umieścił na okładce swojego tygodnika.
Wojewódzki, którego rozmowa z Mikołajem Lizutem znalazła się w jednym z lutowych wydań "Newsweeka", zaprotestował, gdy okładkę opatrzono jedynie jego zdjęciem, choć wcześniejsze ustalenia z redakcją były inne. W liście otwartym, który pojawił się w sieci na dzień przed sprzedażą tygodnika, dziennikarz TVN nie szczędził Lisowi dosadnie wyrażonej krytyki.
- Pogwałciłeś standardy nie tylko dziennikarskie, ale po prostu koleżeńskie. Dla mnie przestałeś być redaktorem naczelnym, a stałeś się handlarzem. Małym handlarzem - pisał.
W kwietniu Lis oburzył Monikę Jaruzelską, z którą wywiad stał się okładkowym tematem tygodnika. Niedługo później opublikowała oświadczenie, w którym oskarżyła redakcję gazety o złamanie zasad etyki dziennikarskiej. Twierdziła, że została przez "Newsweek" oszukana.