Miał być uroczysty obiad, a będzie... ślub!
Przygotowany w każdej sytuacji Włodek rozda paniom chusteczki na wypadek, gdyby wzruszyły się podczas uroczystości. Ku jego zaskoczeniu o jedną z nich poprosi także... ojciec Wojtka.
Po złożeniu przysięgi małżonkowie oświadczą najbliższym, że od tej chwili Żaneta będzie nosić nazwisko swoje świeżo poślubionego męża. Ich ewentualne dzieci zresztą też.