Miał być uroczysty obiad, a będzie... ślub!
Jak podaje "Świat Seriali", początkowe zdenerwowanie rodziców państwa młodych szybko zmieni się w radość. Będą szczęśliwi, że ich dzieci zdecydowały się na tak poważny krok.
Goście ruszą do składania życzeń.
- Kochani, tak się cieszę... - powie Sabina Szulcowa. - Taki piękny ślub, taki spontaniczny... Żanetko, witaj w rodzinie!
- Mój syn! - zawoła wzruszony Franciszek. - Ale że tak nagle, to sobie jeszcze pogadamy... I moja córka!
- Tak się cieszę, że wreszcie będziesz szczęśliwa... - usłyszy Żaneta z ust Marii. - Zasłużyłaś...