Bójka w kawiarni
Młody lekarz ma poważne problemy w pracy. Nie panuje nad emocjami, dla chorych jest oschły i niegrzeczny. Aż w końcu interweniuje Tretter. Dyrektor wzywa Gawryłę i przekazuje koledze część obowiązków Przemka.
- Sprawa jest delikatna. Mam skargi od pacjentów i ich rodzin - w głosie Trettera słychać napięcie. - Że jest arogancki, szorstki, że nie wykazuje żadnego zrozumienia. Myślę, że on nie radzi sobie emocjonalnie ze swoją sytuacją.
- Trudno się dziwić. Stracił kobietę, którą kochał. Do tego wszystkie te okoliczności, sytuacja z Falkowiczem, który był jego mistrzem.
- Rozumiem to, ale... Jako szef muszę brać pod uwagę interes szpitala. Po tych wszystkich aferach nie możemy sobie pozwolić na kolejną wpadkę.