Czas na zmianę?
Na szczęście finał przygody będzie szczęśliwy i w końcu Hana przekaże bufetowej radosną wiadomość:
- Pani Mario, gratuluję! Ma pani wnuka!
- Ale jak to? To przecież jeszcze kilka tygodni! A jak oni się czują?
- Wszystko jest w porządku! Bożenka zaczęła rodzić na pokładzie, ale Udało nam się opóźnić skurcze i ostatecznie urodziła w Amsterdamie. Są w szpitalu, są zdrowi i wszystko jest dobrze!
- Mały Van Graaf... Mój kleinzoon... To po holendersku "wnusio"!
Chwilę później wzruszona lekarka pokaże świeżo upieczonej babci pierwsze zdjęcia przesłane przez dumnego tatę.