"Nieprzekraczalna granica"
Monika Luft zdobyła sławę i rozpoznawalność m.in. jako gospodyni "Kawy czy herbaty", ale jej pozycja w Telewizji Polskiej nie była najlepsza.
- Pewnego dnia zostałam poinformowana, że nie ma dla mnie pracy. To znaczy mogę zachować etat, całe 350 zł brutto – opowiadała w "Gali". - Siedziałam w domu i myślałam, co robić: iść i prosić? To była dla mnie nieprzekraczalna granica: iść po jałmużnę do ludzi, na których sam widok zmienia mi się wyraz twarzy. Więc złożyłam wymówienie.