Życie jej nie rozpieszczało
W 2007 roku najstarszy syn gwiazdy utonął w basenie znajdującym się przy jednej z rodzinnych posiadłości. Koroner określił śmierć 19-letniego Michaela jako przypadkową.
Tylo nie umiała poradzić sobie z tragedią. Po krótkim okresie żałoby Hunter zaczęła szukać winnych. Jako osobę odpowiedzialną za śmierć syna wskazała swoją psychoterapeutkę. Sprawa zakończyła się w sądzie.