Kobiety do broni
Oburzenie mundurowych wzbudziła rola kobiet w serialu. Jak twierdzi jedna z uczestniczek misji, obraz ten znacząco różni się od rzeczywistości. Panią oficer poruszyła scena, w której Justyna Winnicka, grana przez Ilonę Ostrowską, mówi do głównego bohatera, że wybrała służbę przy centrum dowodzenia, bo kobietom nie wolno jeździć w grupach bojowych.
Pawlicki i tym razem odpiera zarzut, powołując się na autentyczność prezentowanych wydarzeń. Wątek wspomnianej bohaterki oparty jest na historii mundurowej, której odebrano dowództwo plutony, bo obawiano się reakcji mediów na ewentualną śmierć w Afganistanie kobiety-oficer.
- Nie negujemy, że w Afganistanie służy wiele kobiet i świetnie radzą sobie także w "bojówkach", jeżdżą na patrole i wcale nie ustępują swoim kolegom pod względem profesjonalizmu i wyszkolenia. Przeciwnie: pokazujemy to. Przekonacie się już w dziewiątym odcinku. Cierpliwości! - zapewnia Pawlicki.