Afera w programie
Mateusz zaprosił do siebie trzy kandydatki: Martynę, Zuzannę i Karolinę. Flirt z nimi rozwijał się z oporami, zwłaszcza z Martyną, której nie uśmiechało się życie na gospodarstwie z dala od uroków wielkiej cywilizacji. Ale czarę goryczy rolnika przelała dopiero afera screenowa.
Mateusz otrzymał z tajemniczego źródła kopie SMS-ów, które wysyłały sobie dziewczyny. Naśmiewały się w nich ze swojego adoratora i jego bliskich. Mężczyzna stanowczo odesłał je wszystkie do domu. Kandydatki nie poczuwały się do winy. - Wydaje mi się, że wszystko zostało to przez niego zmyślone jako pretekst, aby nie wybrać żadnej z nas - podsumowała Zuzanna.