Nowe oblicze telewizji publicznej
Szefowa "Wiadomości" przyznała również, iż jej zespół potrafi być złośliwy wobec polityków i nie zamierza oszczędzać partii rządzącej. Chce to jednak robić według własnych zasad, a nie tych, które dyktują inne media, w tym "Gazeta Wyborcza".
Zdaniem dziennikarki widzowie przyzwyczaili się do kpin i szyderstw, które słyszą w innych serwisach informacyjnych, dlatego "Wiadomości" są dla nich czymś zupełnie nowym. Ponadto ludzie mają utrwalone wizerunki, jakie media przypisały politykom i kiedy uświadamiają sobie, że niekoniecznie są one zgodne z rzeczywistością, niemal od razu pojawiają się z ich ust zarzuty o manipulację w TVP.