Nowe oblicze telewizji publicznej
Coraz częściej "Wiadomościom" zarzuca się, iż serwis ten nie jest obiektywny i zawsze stoi po stronie partii rządzącej. Paczuska uważa z kolei, że nie jest to jednoznaczne z przekazywaniem widzom fałszywych informacji.
- Stanie pośrodku czy w rozkroku nie oznacza, że jest się bliżej prawdy, że chwyta się to, co ważne. Bo prawda znajduje się tam, gdzie się znajduje, niekoniecznie pośrodku, i wszyscy o tym wiedzą. Czy obiektywny jest ten, kto nikomu się nie narzuca, nie ma własnego zdania, boi się wyrazistości? Nie, choć taką definicję przyjęto w ostatnich latach. (…) Idea telewizji publicznej nie polega na tym, że ona zawsze musi być przeciwko władzy, że nie liczy się racja stanu. Liczy się, co najlepiej widać w telewizji publicznej w Niemczech - powiedziała dziennikarka w tej samej rozmowie.