"Nie można winić chłopaków"
Po finale programu pod taką opinią z pewnością nie podpisałoby się wielu widzów, którzy krytykowali rolników nie tyle za to, że wycofali się z relacji, ale za styl w jakim to zrobili. W opinii Manowskiej, to panie jednak w większości przypadków zaangażowały się w te relacje bardziej niż panowie.
- Nie można mieć do nikogo pretensji, że coś się nie udało. Nie wiem, czy ktokolwiek by się odważył nazwać relację z drugą osobą, po tygodniu znajomości, miłością. Nikogo nie można piętnować za to, że nie odwzajemnił czyjegoś uczucia. W wielu sytuacjach to kobiety się bardziej zaangażowały i uważam, że nie można chłopaków winić za to, że oni tego nie odwzajemnili, choć były to trudne momenty - wyznała dziennikarka TVP.