''Uczestniczyłam przy narodzinach, a także przy śmierci''
Do aktorstwa namówiła ją nauczycielka. To za jej radą Pakulnis zdecydowała się zrezygnować z pielęgniarstwa i złożyć papiery na PWST.
- Niewiele brakowało, a bym tu w ogóle nie przyjechała – opowiadała w Gali.* - Rodzina nie miała pieniędzy na moje studia. Miałam iść do pracy, po to skończyłam 5-letnie liceum medyczne, żeby mieć zawód, zarabiać na życie i pomagać rodzinie* - tłumaczyła aktorka.
- Moja kochana polonistka Krysia Drab, odmieniła moje życie – dodawała w Na żywo.* - Powiedziała: „Idź, spróbuj spełnić swoje marzenia!”. Jednak jadąc na egzamin do szkoły teatralnej, nie miałam poczucia, że muszę o coś zawalczyć. Pięć lat uczyłam się przecież jak być siostrą miłosierdzia. Liceum medyczne przypominało otwarty zakon. Nie wolno było się malować, sprawdzano, czy mamy obcięte paznokcie. Podczas praktyk w szpitalu przeszłam przez wszystkie oddziały. Uczestniczyłam przy narodzinach, a także przy śmierci.*