Szymon Majewski w przebraniu Edwarda Ąckiego niespodziewanie pojawił się przed gmachem TVP.
Nie przyszedł on jednak po to, aby powitać nowego prezesa konkurencyjnej stacji, ale po to aby... no właśnie, to wie chyba tylko sam Majewski...
Nie zwracając uwagi na licznie zgromadzonych oraz na miejsce, w którym się znajdował, Szymon wszedł nagle do fontanny znajdującej się przed siedzibą TVP i wyprał w niej skarpetki!
Następnie zaczął wykonywać dziwnie wyglądające figury, które przypominały nieskoordynowane figury taneczne.
Kolejny wyczyn Ąckiego został natychmiast uwieczniony na aparatach zebranych tam reporterów.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.