Gra nie fair
Tymczasem Marta, po ukazaniu się szkalującego jej rodzinę artykułu, od razu podejrzewa, że tekst powstał na zlecenie Wiktora. Zdenerwowana, puka do jego drzwi.
- Czy to był twój pomysł, ta nagonka na Łukasza?! - zamiast powitania, posyła Żakowi ostre spojrzenie. - O co ci chodzi? Chcesz się na nas mścić?
A przyjaciel, udając obojętność, wzrusza tylko ramionami:
- Chcę, żeby winny został ukarany...