''M jak miłość''
Kwaśniakowa, królowa plotek, co chwilę wymyśla jakieś nowe "newsy". A ostatnio na celownik uparcie bierze Kasię... Rozpowiada o "romansie" dziewczyny z Markiem, o zalotach Roberta - aż Lucek z Kisielem tracą w końcu cierpliwość!
Seniorzy, z własnymi stołeczkami, wkraczają do sklepu i rozsiadają się przy ladzie. Z zaciętymi minami mierzą sąsiadkę wzrokiem… A Kwaśniakowej pierwszy raz w życiu brakuje słów.
- Nie, no panowie… To są chyba jakieś żarty?
- Nigdy nie żartujemy z poważnych spraw!
- A mogę wiedzieć, co wy tu właściwie robicie? Co to wszystko ma znaczyć?
- Walczymy o prawdę i rzetelność przekazu!
Kisiel dumnie wypina pierś… A Mostowiak zapowiada:
- Będziemy tu siedzieć i prostować wszystkie głupoty, które pani wygaduje klientom!
- To ja dzwonię po policję!