Ostatni list
Tymczasem w szpitalu jedna z pielęgniarek przekaże Barbarze list, który Lucjan napisał zaledwie kilkanaście godzin wcześniej.
- Wczoraj, jak schodziłam z dyżuru, pani mąż poprosił mnie, że gdyby coś się stało, żebym to pani przekazała. Jest mi naprawdę bardzo, bardzo przykro...
W ciągu dnia do Grabiny wróci niemal cała rodzina. Pierwsza przyjedzie Maria razem z Rogowskim.
- Boże... Mamo!...
- Nie płacz, dziecko.