Nie poddawał się w walce z chorobą
Mimo agresywnej choroby nowotworowej starał się być aktywny zawodowo. I chociaż pierwszy rzut raka wycofał go na pół roku z grania w serialu i teatrze, nie poddawał się. Później nie ukrywał radości z powrotu na plan "M jak miłość".
Powtarzał, że gra jest dla niego formą terapii. W końcu jego bohater, Norbert Wojciechowski, podobnie jak on borykał się z problemami zdrowotnymi. O swojej chorobie opowiadał z dystansem i spokojem.
- Szukanie winy jest niemądre. Lepiej nauczyć się radzić sobie w tych ciężkich chwilach, choć jesteśmy wtedy bardzo samotni - mówił w 2007 roku dla "Głosu Wielkopolski".