''M jak miłość''
Gdy Tomek zaprosi ukochaną na wieczór, Małgosia od razu wybuchnie radością. Szykować będzie się ponad godzinę… Aż Zosia, widząc jej zabiegi, westchnie i wzniesie oczy do nieba:
- Jak można się umawiać na randkę z własnym mężem? Nie rozumiem!
Tymczasem, na drugim końcu Warszawy Andrzej namówi Martę na romantyczny spacer nad Wisłą.
- Wszystko płynie, wszystko się zmienia, aż trudno uwierzyć, że… znowu jesteśmy tu razem - Wojciechowska pośle mężowi ciepły uśmiech. - Pamiętasz, zaprosiłeś mnie tu na jedną z naszych pierwszych randek…
- Oczywiście. Pamiętam wszystkie nasze randki!