''M jak miłość''
Kilka minut później Rogowska zapuka do mieszkania syna. I stanie twarzą w twarz z Joanną…
- Od dwóch dni próbuję się dodzwonić do Pawła, ale odbijam się od automatycznej sekretarki… Mój syn nie oddzwania, nie mam z nim kontaktu… Gdzie on jest?!
Dziewczyna spróbuje uniknąć odpowiedzi, ale teściowa nie ustąpi:
- Joasiu, chcę wiedzieć, co się stało!
- Nazbierało się… parę spraw.
- Czy to miało coś wspólnego z Janem?
Maria spojrzy Joannie prosto w oczy… I dorzuci, z trudem panując nad emocjami:
- Jeśli mój syn… Jeśli coś mu się stanie, to nigdy ci tego nie wybaczę. Słyszysz? Nigdy!
Jak dalej ułożą się stosunki Marii i Joasi? Gdzie zniknął Paweł i dlaczego nie odbiera telefonów, nawet od zdenerwowanej matki?