''M jak miłość''
- Widziałam cię przed chwilą z moją synową… Możesz mi wyjaśnić, co tu się dzieje?
- Pracuję z Joanną, właśnie odwiozłem ją do domu, bo nie czuje się dziś najlepiej… I zaraz wracam do pracy!
- Jesteście ze sobą bardzo… zaprzyjaźnieni.
Maria rzuci Kozłowskiemu lodowate spojrzenie… I po chwili otwarcie go zaatakuje:
- Chciałabym się mylić, ale odkąd się poznaliśmy, od samego początku mam poczucie, że próbujesz nami wszystkimi manipulować… Lepiej uważaj, bo będę cię uważnie obserwować!
Na tym jednak się nie skończy…