Spełniła swoje marzenie
Podczas przeprawy przez Boliwię nie mogło zabraknąć jeziora Titicaca oraz słynnego miasta La Paz. I w końcu – największego marzenia – pustyni solnej Uyumi. Podróżnicy, którzy ją widzieli twierdzą zgodnie, że wielkie solnisko w czasie deszczu wygląda jak ogromne lustro. Choć Lelek nie miała szansy zaobserwować tego zjawiska, zapewnia, że jest tak zauroczona tym miejscem, że przy najbliższej okazji do niego wróci. Podobnie fantastyczne wspomnienia przywiozła z Argentyny.
- W Salcie poznałam codzienne argentyńskie życie, w Cordobie tańczyłam tango na rynku i zwiedziłam świetnie muzea, a w Mendozie, która słynie z produkcji wina, odwiedziłam tamtejsze winnice i pobliskie wysokie góry – opowiadała Lelek na łamach "Tele Tygodnia".