Nie żałuje ani chwili
Wymarzona podróż wiązała się także z mniej przyjemnymi przeżyciami. Chociaż młoda aktorka wcześniej solidnie przygotowała się do wyjazdu, m.in. zaszczepiła na wściekliznę, dur brzuszny czy żółtą febrę, nie udało jej się uniknąć problemów zdrowotnych.
- Miałam spory problem z aklimatyzacją na dużych wysokościach, nie spodziewałam się, że to działa aż tak mocno. Cierpiałam na ból głowy i żołądka, spowodowany chorobą wysokościową. Również pogoda była trudna, bo zaskakiwała albo mrozem, albo upałem, przez co byłam przeziębiona - powiedziała w rozmowie z "Tele Tygodniem".
- To była najfajniejsza rzecz, jaką zrobiłam w życiu. Przez dwa miesiące samotnej wędrówki wiele się o sobie dowiedziałam – dlaczego czasem się poddaję, dlaczego niekiedy mi się nie chce robić pewnych rzeczy. Ciekawie jest spędzić czas z samym sobą, poczuć się zaradnym i silnym! – podsumowała zadowolona aktorka.