Nikt się tego nie spodziewał!
Paweł szybko pożegna się i wyjdzie z lokalu… A kilka minut później w bistro pojawi się Kinga. I ona również zacznie robić Madzi wymówki.
- Kiedy przyjechałaś?
- Dziś rano. I wiem, wiem, co powiesz! Przepraszam, że tak zniknęłam bez słowa… Ale musiałam złapać dystans. Do siebie, do całej tej sprawy…
- I brawo, złapałaś. Największy do swoich przyjaciół!