"Stella Cafe"
Ta rewolucja do dziś uznawana jest za jedną z najbardziej kontrowersyjnych. Teraz na myśl przychodzi jedno - na ratunek w tym przypadku było za późno. Okazało się, że pani Stanisława, właścicielka restauracji w Lęborku, znajduje się w dramatycznej sytuacji finansowej. Długi, widmo komornika i pustki w lokalu spędzały jej sen z powiek. Jedzenie było obrzydliwe, a restauracja zaniedbana. Wydawało się, że atmosfera beznadziei przytłoczyła wszystkich. Gessler od razu przystąpiła do pracy, jednak w jej połowie... lokal zajął komornik. Przejęta pani Stanisława zasłabła, zabrała ją karetka.
Mimo interwencji restauratorki okazało się, że nic nie jest w stanie zrobić. Lokal został zamknięty. Gessler zaproponowała jedynie, że pomoże synowi właścicielki, Piotrowi (bardzo zdolnemu kucharzowi), znaleźć mu nową pracę. Choć matka była przeciwna, Piotr na to przystał i z całą rodziną przeniósł się na południe Polski, by pracować w "Kuchnia i Wino" w Pszczynie (restauracji, która z powodzeniem przeszła rewolucje).