Kumulacja problemów
Niestety, zachwalana przez kierownika sali pieczona szynka z dzika również nie zdała egzaminu.
- Czy wszystko musi być tak samo podane? Sama mąka! Dzik, zamiast pachnieć dzikiem, pachnie wodą. Masakra, nie jedzenie. Kuchnia jest dramatyczna. Występują błędy w daniach, które są polską klasyką. Do cepelinów jest kilogram boczku zamiast słoniny, ciasto nie powinno być białe tylko szare. Kluski śląskie jak żelazo. Pasztet ma tak dużo tłuszczu i tak mało dzika. Nie rozumiem, jak szef kuchni może wygenerować kilka dań w ten sam sposób. To jest jakaś postkomuna masakryczna! - oburzyła się Gessler.
Po spróbowaniu zaledwie paru kęsów, restauratorka postawiła bolesną diagnozę: szef kuchni nie nadaje się do pracy w tym lokalu, a znająca raptem dwa zwroty po polsku Chinka nie pomaga temu miejscu odbić się od dna.
- Restauracja myśliwska to jeden wielki magazyn rekwizytów, mebli i wypchanych zwierząt. A kuchnia to archiwum z lat 70. - podsumowała gwiazda swój pierwszy dzień pobytu w Gdańsku.