Rozluźnienie atmosfery
Kolejny dzień przyniósł metamorfozę w kuchni, choć, ku zaskoczeniu gwiazdy, przy pełnej współpracy załogi. Problem zaczął się dopiero wtedy, gdy Gessler odkryła, że właściciele kompletnie nie orientują się w zadaniach załogi i nie mają pojęcia o tym, jak powinna wyglądać czysta kuchnia. Za karę zagoniła więc właścicieli i ich córkę do sprzątania. Marek nie krył swojego niezadowolenia, w efekcie trzymając się od kuchni z daleka. Kulinarna ekspertka nie omieszkała mu później tego wypomnieć.
- Ty się migasz. Zawsze robisz tak, żeby była reklama, czyli coś, co jest wizerunkowo świetne. Zawsze się dobrze ustawisz, tylko z tego czasami nie ma pieniędzy - wygarnęła mu prowadząca "Kuchenne Rewolucje".
Mimo to, restauratorom i ich pracownikom nie można było odmówić zapału do zmian. W ramach integracji i rozruszania zespołu Gessler zorganizowała karaoke. Choć okazało się, że niektórzy lepiej gotują niż śpiewają, to wszyscy bawili się świetnie. I właśnie o rozluźnienie atmosfery przede wszystkim chodziło rewolucjonistce.