Gessler dała parze kilka dobrych rad
Restauratorka nie byłaby sobą, gdyby nie spróbowała oczyścić atmosfery między zwaśnionymi partnerami. Zaprosiła właścicieli na randkę do lokalu, który wcześniej przeszedł rewolucję. Małżonkowie usłyszeli kilka słów prawdy, ale zamiast działać według rad gwiazdy, zaczęli wytykać sobie błędy. Sławka bolało, że żona ciągle mówi mu „nie”, gdy on chce się przytulić, ona nie czuła się dobrze u boku mężczyzny, który na nią krzyczał i nie wyznawał miłości.
Czy randka oczyściła atmosferę? Wbrew pozorom… tak! Sławek i Kasia porozmawiali i uznali, że ciągłe kłótnie nie rozwiążą ich problemów. Postanowili wspólnie zawalczyć o przyszłość zajazdu. Do kuchni wkroczyli już z nową energią, dzielnie pomagając Gessler w przygotowaniach do kolacji. Razem zapraszali gości, wspólnie roznieśli dania do degustacji.
Kolacja udała się, jasny wystrój spodobał gościom, którzy docenili wyjątkowy smak swojskiego sera i delikatność masła. Inne potrawy, w tym pieczeń z oscypkiem, również okazały się wyśmienite. Kasia i Sławek zaczęli myśleć pozytywnie.- Wiemy, że będzie dużo lepiej - powiedzieli na zakończenie.
Gessler dała parze dobre rady – uśmiechnąć się, odmłodzić, zatrudnić ludzi, odnieść sukces. Proste?
- Sławkowi i Kasi dałam szansę na smaczne życie. Zobaczymy, jak tę szansę wykorzystają - stwierdziła po opuszczeniu odmienionego lokalu.