Właściciel serwisu nie czuje się winny
Serwis "prawno-edukacyjny De Lege Artis" prowadzi Krzysztof Habiak. Mężczyzna znany jest internetowej społeczności, ponieważ wcześniej wyłudzał pieniądze za pomocą serwisu kbiz.pl. Był to katalog firm dla przedsiębiorców, którzy również otrzymywali sprawiające wrażenie legalnych umowy i faktury z wezwaniem do zapłaty. Kilka tysięcy poszkodowanych przystąpiło do działania i wzięło sprawę w swoje ręce. Dziś zajmuje się nią wrocławska Prokuratura Okręgowa.
Zaniepokojony widmem kolejnej afery Habiak zabrał głos w sprawie "De Lege Artis", publikując oświadczenie odnoszące się do "licznych pomówień w środkach masowego komunikowania".
"Część przedsiębiorców, do których została skierowana moja oferta, wykazała się rażącym niedbalstwem i niezachowaniem należytej staranności, polegającym na niezapoznaniu się lub niewystarczającym zapoznaniem się, z moją ofertą, a pomimo tego przesłaniem oświadczania woli o jej akceptacji. Warto dodać, iż tak rażące niedbalstwo, zgodnie z dorobkiem doktryny i judykatury, nie może stać się przyczyną do uchylenia się od swojego oświadczenia woli" - napisał na swojej stronie internetowej Habiak (zachowano oryginalną pisownię).