Nie chciał iść na "zwarcie" z żoną
Magda i Krzysztof wyraźnie mieli gorszy czas. Uczestniczka przyznała mężowi, że życie przed kamerami coraz bardziej zaczyna jej doskwierać, a ona coraz bardziej zaczyna czuć się jak aktorka. Krzysztof wziął to do siebie i opacznie zrozumiał jej słowa, uznając, że małżonka udaje coś przed kamerą. Mimo to nie chciał zaogniać sytuacji, bo jak wyznał, nie leży to w jego naturze.
- Mimo iż jakieś nieporozumienie było, chciałem normalnie funkcjonować. [...] Jestem tak stworzony, że ja nie idę na zwarcie do końca, robię unik. Mam nadzieję, że to pomoże - wyznał przed kamerą Krzysiek, który wyraźnie starał się udobruchać żonę kolejnymi niespodziankami.