Wiele razy wszystko zaczynała od początku
- Niesamowite! Ta 13-tka miała jakiś wpływ na Pani decyzję? Czy to był totalny przypadek?
To był totalny przypadek, który wykorzystaliśmy. Dokładnie 13 lat potem, 13-go, zaprosiłam go do restauracji, zamówiłam szampana. On mnie zna, wie, że jestem skąpa. Powiedział:
„O, zamawiasz szampana, masz mi coś ważnego do powiedzenia?”. „No właśnie, nie wiem jak Ci to powiedzieć…” – odrzekłam. „Domyślam się – chcesz mnie rzucić. Nie mogę ci mieć za złe, 13 lat dzisiaj mija” – on na to. Pocałowaliśmy się, uściskaliśmy, wypiliśmy szampana, popłakaliśmy.
To było już 25 lat temu. Żyjemy w wielkiej przyjaźni. On mieszka po drugiej stronie ulicy, wpada ciągle, zwłaszcza w porze posiłków.