Mężczyźni podporządkowali sobie kandydatki
Jak czytamy w dalszej części raportu, kobiety muszą zaimponować rolnikom, którzy wykorzystują swój przywilej i decydują, która uczestniczka ma szansę dostąpić "zaszczytu" i zostać jego żoną. To od niego zależy, jak potoczą się dalsze losy bezkrytycznie zapatrzonych w niego dziewczyn.
- Obraz kobiety, jaki wyłania się z audycji, jest szalenie stereotypowy, uproszczony, a nawet szowinistyczny, podkreślający uprzywilejowaną pozycję mężczyzny i podporządkowaną kobiety. (...) Uczestniczki audycji akceptują wszystkie propozycje rolników, są zachwycone każdą wspólną rozrywką, z zaangażowaniem wykonują wszystkie przydzielone im zadania, nawet wówczas, gdy dużo je to kosztuje. (...) Deklarują swoją gotowość do wykonywania prac, podkreślają, że lubią służyć innym, chętnie wykażą się pracowitością i poświęceniem, by zyskać sympatię mężczyzny - wylicza prof. Łaciak.
Niemal wszystkie kobiety, które zdecydowały się walczyć o względy rolnika przed kamerami, deklarują, że dla ukochanego mogłyby porzucić dotychczasowe miejskie życie, przeprowadzić się na wieś i założyć z wymarzonym uczestnikiem rodzinę. To dość nietypowe wyznania, biorąc pod uwagę fakt, że takie słowa padają już po pierwszych spotkaniach.