Krzywdzące stereotypy
Największa część raportu, przeprowadzonego na zlecenie Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, poświęcona jest temu, w jaki sposób przedstawiane są kobiety w programie "Rolnik szuka żony".
Prof. Beata Łaciak wielokrotnie podkreśla, że uczestniczki muszą wejść w tradycyjne, stereotypowe role i wszystkie powinny być "ciche, skromne, uległe, pracowite i rodzinne". Z kolei mężczyźni kreowani są na macho, którzy przydzielają zadania, komenderują i oceniają kandydatki". Mało tego, ekspertka zaznacza, że rolnicy odnoszą się do kobiet z dystansem, obserwując, która najbardziej zawalczy o ich względy.
- Mimo sztuczności sytuacji, "ugrzecznionych" komentarzy, kobiety traktowane są jak towar na półce, spośród którego mężczyźni dokonują wyborów, żaląc się jeszcze, że towaru tak dużo, a nie mogą wybrać wszystkiego. Świetną ilustracją do tego swoistego targu jest wypowiedź jednego z rolników, który w swojej rozbrajającej szczerości stwierdza: "Kasia była faworytką na samym początku. Ja mam takie szczęście w domu, jak nieraz coś kupuję czy jakiegoś zwierzaka, czy coś, którego pierwszego obejrzę i kupię, to radość. I z tym wyborem może być tak samo" - zauważyła prof. Łaciak.