"Klan" zniknie z anteny? Oglądalność drastycznie spada z roku na rok

Gdy nowe kierownictwo objęło władzę w TVP, zaczęło wprowadzać zmiany i renegocjować umowy z producentami seriali. Aktorzy drżeli o pracę, a fani spekulowali o rychłym końcu ulubionych produkcji. Najszerzej komentowana była niepewna przyszłość "Klanu". Media raz po raz podawały inną datę końca emisji, aktorzy opowiadali, co zrobią bez serialu, a widzowie apelowali, by TVP nie rezygnowała z produkcji. W końcu trudno było ustalić, czy i na jakich warunkach telenowela zostanie na antenie. Ostatecznie wszelkie domysły postanowił uciąć Jacek Kurski, który w rozmowie z Wirtualną Polską rozwiał wszelkie wątpliwości.

- Przecież nikt nie ma nic przeciwko "Klanowi". Ja kocham "Klan". To był jedyny serial, którego fabułę rozumiałem i przez pięć lat na bieżąco śledziłem. Co prawda było to gdzieś między 1997 a 2001 rokiem, ale naprawdę tak było - powiedział pod koniec sierpnia 2016 roku.

Po niecałym roku temat dalszej przyszłości "Klanu" powraca jak bumerang. Jak wynika z badań Nielsen Audience Measurement opracowanych przez serwis wirtualnemedia.pl, średnia widownia ostatniego sezonu telenoweli wyniosła zaledwie 1,81 mln osób. I choć w czasie emisji serialu TVP1 uplasowała się na pierwszym miejscu na rynku telewizyjnym, oglądalność "Klanu" drastycznie spada z roku na rok. W 2009 roku przed ekranami zasiadało ok 4,31 mln widzów, w 2012 roku - 2,92 mln, a między sezonami 2012/2013 i 2016/2017 oglądalność spadła aż o 900 tys. fanów. Czy to oznacza, że aktorzy znów mogą zacząć się bać o swoje posady?

Według najnowszych informacji, wszystko wskazuje na to, że Jacek Kurski nie odważy się zdjąć z anteny pierwszej polskiej telenoweli. TVP potwierdziła, że serial najprawdopodobniej wróci na ekrany już we wrześniu 2017 roku.

Tutaj sprawdzisz aktualną ramówkę Telewizji WP

Tu pobierzesz za darmo aplikację Program TV: