Koledzy z planu są gotowi pomóc
Solidarność i lojalność w środowisku aktorskim jednak istnieje i potrafi nieraz dać o sobie znać. Najlepszym przykładem na to jest postawa obsady "Klanu", która deklaruje pomoc aktorce. Jak dowiedział się "Fakt" osób, którym nie jest obojętny los Agnieszki Kotulanki, jest całkiem sporo.
– Jest mi źle z myślą, że w sprawie Agnieszki nic nie robię, że nikt nic nie robi. Chciałabym pomóc, ale nie wiem, jak można zmotywować ją, by do nas wróciła. Czy obca osoba mogłaby coś zrobić, skoro nawet najbliżsi są bezradni? Specjaliści mówią, że alkoholizm to podstępna choroba. Dopóki chory sam nie chce się z niej wyciągnąć, wszyscy są bezsilni – powiedziała Anna Powierza.
– Agnieszka z pewnością potrzebuje wokół siebie ludzi, uczciwych, serdecznych i przyjacielskich, którzy będą w stanie jej pomóc. Każdy w chorobie potrzebuje wsparcia. Dlaczego jej, by miało to nie dotyczyć? Ale przede wszystkim musi sama wyrazić chcieć tej pomocy – dodał Artur Dziurman.