Do pokonania choroby potrzeba dużo determinacji
Informacje o stanie zdrowia Agnieszki Kotulanki napływające do niedawna wskazywały, że wszystko jest na drodze do powrotu do formy i do pracy. Aktorka wyglądała już dużo lepiej, a w kuluarach mówiło się, że zaczyna pracować nad sobą. To wymaga ogromnego wysiłku i determinacji, której jednak nie zawsze wystarcza. Kolorowa prasa donosi, że aktorka zaczyna wracać do niezdrowych nawyków. Zauważono na jednym z warszawskich osiedli, że aktorka znów zaczęła sięgać po alkohol. Co więcej, paparazzi zdążyli zrobić już zdjęcia.
– Mam doświadczenia w temacie tak zwanej choroby alkoholowej. Moje dzieciństwo upłynęło w oparach alkoholu, ojciec był wiecznie pijany. Ze względu na to doświadczenie trudno mi sobie wyobrazić powodzenie planu pomocy Agnieszce Kotulance. Smutne to tym bardziej, że to koleżanka. Pieniądze jej nie pomogą, problem dzięki nim nie zniknie. Nie chodzi tu też o ubolewanie i współczucie. Jak nie zajmie się tym fachowiec, to będzie źle – komentuje na łamach "Faktu" Jacek Borkowski.