Ekipa kieruje się empatią
"Nasz nowy dom" w trakcie czterech lat nadawania doczekał się dziewięciu sezonów i nic nie wskazuje, żeby na tym miało się skończyć. Sama Dowbor nie kryje dumy, że może tworzyć program, któremu przyświeca wyższy cel. Co więcej, podkreśla, że towarzyszy mu misja pomagania innym, a jego siłą jest empatyczne podejście do uczestników.
- Bieda jest straszna, ale opowiadając o niej, można kogoś skaleczyć i zrobić mu wielką krzywdę. Jestem dumna z mojej ekipy filmowej, zachowują się bardzo elegancko, nigdy nie zdarzyło się poganianie czy poniżanie - przyznała w wywiadzie dla "Gazety Wyborczej".