W kuchni z Kirkiem
To przez ojca tak długo odkładał decyzję o zostaniu aktorem. Zgodnie z jego życzeniem poszedł do college'u i wciąż odnosił sukcesy na boisku baseballowym, ale wiedział, że nie tak chce spędzić resztę życia.
Wreszcie rzucił szkołę i zatrudnił się w radiu, gdzie użyczał głosu w jednej z oper mydlanych. Dorabiał łapiąc rozmaite fuchy – pracował jako spiker na meczach i kelnerował w restauracjach. W jednej z nich podawał posiłki wraz z szukającym szczęścia i marzącym o wielkiej karierze Kirkiem Douglasem.