Zmieniła nazwisko, zmianiała twarz
Brutalnie Rivers traktowała przede wszystkim celebrytów, dla których nie miała żadnej litości. Joan, która słynęła z gorliwego dbania o urodę (co z czasem stało się jej chorobliwą obsesją) kpiła z gwiazd nie tylko na antenie swojego modowego programu "Fashion police", ale przy każdej możliwej okazji. Tylko w ostatnich latach głośno było o tym, jak szydziła z nadwagi Elizabeth Taylor, Christyny Aguilery czy Adele.
Wygląd był dla Joan niezwykle ważny. Dla kariery Rivers zmieniła nie tylko nazwisko (urodziła się jako Joan Molinsky, a nowe nazwisko pożyczyła od agenta, który poradził jej taką zmianę), ale też regularnie zmieniała swoją twarz. Operacji plastycznych, którym się poddała, nie tylko nigdy nie ukrywała, ale też chętnie o nich opowiadała. Pierwszą z nich, lifting okolic oczu, przeszła w wieku 50 lat. Od tamtej pory przy pomocy chirurgów zaciekle walczyła z oznakami upływającego czasu. Wbrew pozorom jakie sprawiała na ekranie, miała zaniżone poczucie własnej wartości. W 1997 roku w jednej ze swoich książek przyznała się do wieloletniej walki z bulimią. Ta niebezpieczna choroba sprawiła, że gwiazda rozważała nawet próbę samobójczą. Ostatecznie jednak, głównie dzięki wsparciu rodziny, nigdy nie odważyła się na ten krok.