Feralna operacja
Joan Rivers zmarła w wieku 81 lat po nieudanej operacji strun głosowych, którą przeszła 28 sierpnia br. W trakcie zabiegu doszło do komplikacji, pacjentka przestała oddychać i zapadła w śpiączkę. Dokładnie tydzień od feralnej operacji dotarła do nas informacja o śmierci gwiazdy amerykańskiej telewizji. W specjalnym oświadczeniu poinformowała o tym jej córka, Melissa Rivers. Tym samym jedna z największych legend programów rozrywkowych przeszła do historii. Można być jednak pewnym, że świat o niej nie zapomni.
KM/AOS