Ibisz: "Z braku chętnych zostałem prowadzącym"
- Miałem tam zajmować się quizami, ale pojawił się problem: nie mieliśmy prowadzącego. Autorka programu zasugerowała, żebym popytał w teatrze, ale wszyscy koledzy odmówili. W tamtych czasach występ w telewizji czy udział w reklamie mógł być źle odebrany, więc bali się, że nie dostaną potem żadnej poważnej roli. Z braku chętnych zostałem prowadzącym. Program był popularny, młodzież wracała ze szkoły i włączała telewizor. Tak to się zaczęło- czytamy w wywiadzie.
Jednak droga do sławy i kariery nie zawsze była usłana różami. Początki, zwłaszcza te dotyczące występów na żywo, bywały bolesne.
Jak Krzysztof Ibisz odmienił swoje życie? * Jesteśmy też na Facebooku! Dołącz do nas!* Teleshow.pl na Facebooku