W TVN i Polsacie nie ma dla nich miejsca
Wątpliwości w tej sprawie rozwiewa jeden z pracowników TVN, który zaprzecza, jakoby Lisowie dołączyli do zespołu przy ulicy Wiertniczej.
- Wszystko by się idealnie układało, w końcu jest wakat w "Faktach". Ale Tomek już tam był, i to aż siedem lat, ale z tego, co pamiętam, nie rozstał się w przyjacielskich stosunkach z szefami TVN, więc na Wiertniczej raczej go nie zobaczymy. Hanny pewnie też nie, bo oni zawsze "idą w pakiecie" - powiedział na łamach "Party".
Jak się okazuje, na posady w Polsacie państwo Lis również nie mogą liczyć.
- Dwa razy do tej samej rzeki się nie wchodzi. A pan Tomasz był u nas przez trzy lata - przyznał z kolei współpracownik Polsatu w tym samym tygodniku.
Przyszłość małżeństwa w głównych stacjach telewizyjnych wydaje się już przesądzona. Nie oznacza to jednak, że gwiazdorską parę czeka bezrobocie. Wprost przeciwnie!